Dubrownik, to najprawdopodobniej najpopularniejsze miasto w Chorwacji. Sława tego miasta została wzmocniona faktem, że całe stare miasto zostało wpisane na listę UNESCO, ale również jest rozpoznawalne z wielu ujęć serialu Gry o Tron. Co roku przyciąga rzesze turystów również z Polski. Miejscowość zdarzyło mi się odwiedzić kilkukrotnie i muszę przyznać, że moda na nią jest całkowicie zrozumiała nawet dla takiego skrzata jak ja, który stara się nie podążać za trendami. Mam nadzieję, że mój wpis sprawi, że choć podzielicie mój zachwyt Dubrownikiem i zdecydujecie się go odwiedzić. Jeśli tak się stanie, to przedstawiam listę miejsc, które serdecznie polecam uwadze.
Wszystkie atrakcje turystyczne zlokalizowane na starym mieście i opisane poniżej znajdziesz na tej mapie.
Wielka Fontanana Onuferego
Miejsce, które polubiłem już za nazwę przypominającą mi o moim ulubionym bohaterze Trylogii Sienkiewicza. Jednak to nie on był jej inspiracją. Fontannę wybudowano w 1438 roku jako punkt czerpania wody według projektu włoskiego architekta Onofrio Della Cava. Początkowo była ona bardzo zdobiona, jednak zmieniło się to w wyniku uszkodzeń, których doznała w trakcie trzęsienia ziemi w XVII wieku. Dziś jest to idealne miejsce na randkę czy punkt spotkań ze znajomymi. Gdybym był chorwackim ministrem zdrowia to wykorzystałbym je w kampanii promującej higienę osobistą. Podobno jeśli ktoś wymyje ręce pod 16 kranami fontanny to spełni się jego marzenie. Brzmi obiecująco? Warto więc tutaj zacząć zwiedzanie Dubrownika.
Kościół św. Ignacego
Wzorowany na rzymskich świątyniach. We wnętrzu znajdziemy freski poświęcone życiu Św. Ignacego Loyoli. Jednak to co mnie zdziwiło najbardziej, a przecież niejedno już widziałem to….grota. Tak to nie pomyłka, w 1885 roku w kościele wbudowano model jaskini poświęcony Marii z Lourdes, jedno z najciekawszych miejsc kultu w Europie. Paradoksalnie w przypadku wyprawy do kościoła Św. Ignacego to nie sam cel może okazać się najciekawszy, a droga która do niego prowadzi. Chcąc dostać się do budowli musimy pokonać schody, które znane są z serialu Gra o Tron. To właśnie nimi Cersei odbywała swój marsz hańby. Czasem odgrywam tą scenę, oczywiście w przeciwieństwie do bohaterki produkcji HBO jestem ubrany.
Stardun
Jest to główna promenada miasta. Kiedy usłyszałem o niej po raz pierwszy przed wizytą w Dubrowniku moje pierwsze wyobrażenie „coś takiego jak sopockie Monte Cassino”. Na szczęście pomyliłem się i to bardzo. Ulica, która powstała w miejscu dawnego kanału przyciąga przede wszystkim detalami architektury. W przeciwieństwie do polskich miast wszystko tu jest spójne. Kamienice z jasnego wapienia, okiennice w jednakowym odcieniu zieleni czy wykonane wg tego samego wzoru latarnie. Choć cała promenada ma zaledwie 300 metrów warto sobie zrobić przerwę w trakcie spaceru nią i usiąść w jednej z kawiarni kawą lub piwem w dłoni, aby móc rozkoszować się atmosferą. Ja właśnie w takcie takiego odpoczynku zrozumiałem jak wielkim szczęściarzem jestem mogąc być w tym wspaniałym miejscu.
Plac Luza
Najważniejszy plac zabytkowej części miasta. Kiedyś było to gospodarcze serce Dubrownika. Mieściły się tu między innymi mennica, skarbiec czy urząd celny. Pośrodku placu znajduje się Kolumna Orlando przez wielu nazywana dubrownicką statuą wolności. Na jej cokole znajduję się postać wojownika. W przeszłości pełniła jednak ona nie tylko funkcje ozdobne. Przykładowo przywiązywano do niej na 20 godzin osoby złapane na jakiś przestępstwach. Łokieć rycerza służył kupcom jako jednostka miary. Zawsze zastanawiam się czy jest on dłuższy niż ja wysoki, kiedyś nawet próbowałem to zmierzyć, ale spadłem z kolumny i strasznie się potłukłem. Uwagę na placu przykuwa również charakterystyczna wieża zegarowa. Została ona zbudowana w 1444 roku, ale trzęsienie ziemi nadszarpnęło jej konstrukcję i przebudowano ją w 1929 roku. Oprócz samego zegara możemy na jej szczycie podziwiać dwie zielone figurki wybijające godzinę. To Maro i Baro dzwonnicy. Patrząc na nich zawsze się zastanawiam, czy zazdrościć im tego że na stałe mogą przebywać w tak pięknym miejscu czy raczej współczuć tak monotonnej pracy. Spacerując po placu ogromne wrażenie zrobił również na mnie Pałac Rektorów, jeden z najbardziej znanych zabytków Dubrownika.
Wzgórze Srd
Najlepszy punkt widokowy na Dubrownik, szczególnie jego stare miasto. Dodatkowo przy ładnej pogodzie możemy zobaczyć stąd wybrzeże Włoch. Jeśli lubicie piękne widoki koniecznie musicie odwiedzić to wzgórze. Choć ma 412 metrów wysokości nawet taki niechętny wspinaczkom krasnal jak ja szybko został jego fanem. Część moich złośliwych znajomych twierdzi, że to dlatego iż na szczyt można się dostać specjalną kolejką. Pozwolicie, że zasunę jednak kurtynę milczenia na takie przytyki.
Spacer po murach
W przypadku tej atrakcji nie ma mowy o wjechaniu. Na szczęście mury obronne mają wysokość jedynie 25 metrów, tak więc tym przypadku trudno się zmęczyć podczas wejścia na nie. Gorzej już z pokonaniem odcinka 1940 metrów okalającego Dubrownik. Zwłaszcza w trakcie upałów może być to wyzwanie. Właśnie dlatego sugeruje dwie rzeczy, abyście wybierali się na wyprawę w godzinach porannych lub wieczornych i zawsze mieli przy sobie wodę. Sam spacer polecam z całego serca i jest to chyba moja ulubiony sposób spędzania wolnego czasu w Dubrowniku. Podczas wycieczki na mury miejskie ciągle mamy niesamowity widok na Dubrownik i okalającą ją naturę od strony morza. W szczególności polecam basztę Minceta, z której możemy podziwiać wyspę Lokrum. To właśnie tu lubię popuścić wodzę wyobraźni i poczuć się jak dowodzący obroną Dubrownika przed piratami. Za każdym razem udaje mi się odeprzeć atak.
Wyspa Lokrum
Wyspy Elafickie do których należy wspomniana wcześniej wyspa Lokrum to ulubione miejsce spędzania czasu wolnego przez miejscowych. Trudno się zresztą dziwić skoro czekają tu na Was takie atrakcje jak ogród botaniczny, urokliwe ruiny klasztoru Benedyktynów czy dawnego Fortu Royal. Magię tego miejsca potwierdza fakt, że dorobiło się ono klątwy. Otóż przeor wygnanych przez Napoleona Benedyktynów oznajmił, że każdy kto spełni na wyspie noc stanie się nieszczęśliwy. Nazwijcie mnie tchórzem, ale uznałem, że nie ma co sprawdzać czy działa. Lokrum to chyba jedyna znana mi wyspa z….Morzem Martwym. Tak nazywane jest wewnętrzne jezioro, które ze względu na dopływy z morza ma słoną wodę.
Buza Bar
Lokal umiejscowiony na klifach, do którego dostaniemy się poprzez niewielkie wejście w murze. Do tego wszystkiego pyszne wino z niezapomnianym widokiem na Adriatyk. Nie wiem jak dla Was, ale to brzmi trochę jak słowa z piosenki „Niebo z widokiem na raj”. Sielską atmosferę psują nieco ceny, ale jeśli macie taką możliwość sprawdźcie to miejsce choć raz podczas swojego pobytu.
Na koniec coś dla fanów serialu Gra o Tron. To właśnie tutaj na terenie starego miasta kręcono wiele scen tego kultowego serialu. Dubrownik wcielił się wówczas w Królewską Przystań. Spacerując w okolicach bramy Pile, ulicy św. Dominika , czy odwiedzając schody Jezuitów możesz spokojnie zabawić się w przypominanie w którym odcinku widziałem to miejsce.
Oto co polecam Wam w Dubrowniku, mam nadzieję, że uznacie moją listę za pomocną. Dla tych, którzy chcieliby zwiedzanie Dubrownika doświadczyć z pomocą przewodnika pasjonata, a przy okazji nie wydać na taką wyprawę „miliona monet” polecam trasę mojej przyjaciółki Dominy, która pokaże Wam najpiękniejsze oblicze Dubrownika. Trasa dostępna w aplikacji guideU.
Jeżeli jesteś ciekawy innych miejsc i innych tras zwiedzania to zapraszam do lektury wpisu dostępnego tutaj.
Comentarios